fbpx

Artykuł

Spółka z o. o., czy zawsze jest skutecznym sposobem na uniknięcie płacenia składek ZUS?

Kancelaria Usług Księgowych Agnieszka Larysa Kubiak SPÓŁKA ZOO A ZUS

SPÓŁKA Z O.O. A ZUS

Wielu przedsiębiorców rozważa prowadzenie swojej działalności w formie spółki z o. o., która umożliwi im uniknięcie płacenia składek ZUS. Należy jednak wiedzieć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może niekiedy zakwestionować brak obowiązku odprowadzania składek. Chodzi o sytuację, gdy jeden ze wspólników ma minimalne udziały w kapitale zakładowym spółki i tym samym – minimalny wpływ na jej losy.

Wspólnicy spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, co do zasady, nie są uznawani za przedsiębiorców w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i nie muszą w związku z tym opłacać składek na ubezpieczenie społeczne.

Wyjątkiem są właściciele jednoosobowych spółek z o. o., którzy na podstawie wspomnianej ustawy traktowani są jak osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą i muszą opłacać ubezpieczenia społeczne na analogicznych zasadach jak przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Jednoosobowa spółka z o. o. nie jest tym samym skutecznym sposobem na uniknięcie płacenia składek ZUS.

Co więcej, zgodnie z orzecznictwem sądów, jedyny wspólnik podlega ZUS nawet wtedy, gdy spółka nie prowadzi żadnej działalności. Przykładowo w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 22 marca 2019 r., sygn. akt II GSK 187/17 czytamy, że „wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością objęty jest obowiązkiem ubezpieczenia bez względu na to, czy prowadzi ona działalność gospodarczą, gdyż wspomniany obowiązek powiązany jest jedynie z posiadaniem przez niego określonego statusu prawnego”.

Powszechnie przyjmowaną praktyką na optymalizację składek ZUS jest przekazywanie przez właściciela śladowego udziału (np. 1, 3, 5 %) w kapitale zakładowym spółki z o. o. innej osobie, by wykluczyć uznanie jej za jednoosobową – i tym samym uniknąć płacenia składek ZUS.

Dostrzegalne jest jednak podejmowanie przez ZUS kontroli takich dwuosobowych spółek z o. o. i wydawanie decyzji, w których większościowego wspólnika w spółce z o. o. ZUS uznaje za jednoosobowego wspólnika tej spółki. Dochodzi wówczas do stwierdzenia przez ZUS, że wspólnik spółki z o. o. posiadający większość udziałów w dwuosobowej spółce podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (nawet kilka lat wstecz), ponieważ w ocenie ZUS posiada „niemal wszystkie udziały w spółce”.

ZUS uważa, że wspólnik większościowy posiadając 99, 98, czy 95 % udziałów, ma istotny wpływ na podejmowanie wszystkich czynności, decydując samodzielnie o profilu działalności spółki. Powyższe uzasadnia – w ocenie ZUS – uznanie większościowego udziałowca, skupiającego niemal cały kapitał zakładowy spółki, za jedynego wspólnikiem takiej spółki, pozostali wspólnicy są natomiast wskazywani jako „iluzoryczni” bądź „symboliczni”.

Również w orzecznictwie sądów przyjęto zasadę, że spółkę z o. o. można traktować, jako spółkę jednoosobową, także wtedy, gdy udziałowiec większościowy nie posiada wszystkich udziałów.  W wyroku z dnia 3 sierpnia 2011 roku, sygn. akt I UK/11 Sąd Najwyższy uznał istnienie bytu prawnego, jakim jest „niemal jednoosobowa” spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, Konsekwencją takiego podejścia jest przyjęcie, że wspólnik takiej „niemal jednoosobowej” spółki ma obowiązek uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne jak osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą.

Zarówno obecne regulacje prawne, jak i orzecznictwo nie określiły granicy ilości udziałów jakie powinien posiadać wspólnik spółki z o. o., aby nie został uznany za wspólnika „iluzorycznego”. W praktyce przyjmuje się, że wspólnik mniejszościowy powinien posiadać minimum 10% udziałów w kapitale zakładowym spółki, będzie on wówczas ujawniony w Krajowym Rejestrze Sądowym i trudno w takim przypadku mówić o istnieniu „niemal jednoosobowej” spółki z o. o.

Warto również podkreślić, że definicja zawarta w Kodeksie spółek handlowych w sposób jednoznaczny i klarowny wskazuje, że spółką jednoosobowa jest spółka kapitałowa, której wszystkie udziały albo akcje należą do jednego wspólnika (albo akcjonariusza). Należy się zatem zastanowić, czy ZUS powinien tworzyć własną definicję spółki jednoosobowej na potrzeby prawa ubezpieczeń społecznych, mając w szczególności na uwadze, że prawo ubezpieczeń społecznych jest zaliczane do prawa publicznego i jego cechą szczególną, jako prawa ścisłego (ius strictum), jest daleko posunięty formalizm, wykluczający dowolność w stosowaniu prawa przez organ administracji publicznej, jakim jest ZUS.

 

Natalia Rosada

                                                                                                                                       doradca podatkowy

 Kancelarii KUBIAK & RADWAN

 

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Email

Kategorie

Najczęściej czytane:

Polub nas

Odbieraj najnowsze artykuły

Zasubskrybuj do naszego newslettera i odbieraj najświeższe informacje ze świata biznesu prosto do swojej skrzynki.

My nie spamujemy.
Dostarczamy tylko wartościowe informacje.